Witam Was wszystkie bardzo serdecznie . Dzisiaj nietypowo, bo zamiast bombek będą jajka. Do Wielkanocy jeszcze daleko, ale już teraz poproszono mnie, abym ozdobiła strusie jaja. Polecą do Szwecji na strusią farmę. Ogólnie nie przepadam za ozdabianiem jajek. W swojej przygodzie z decu ozdobiłam ich może kilka [kurze] na własne potrzeby. Początkowa obróbka była bardzo trudna, powierzchnia tych jajek przypomina grubą skórkę pomarańczy, więc najpierw musiałam ją wyszlifować do gładka, trwało to sześć godzin ! Oczywiście nie mogło zabraknąć rombów, często pojawiają się w moich pracach, jeszcze mi się nie znudziły i chyba nie znudzą . Romby malowałam ręcznie bez użycia taśmy czy szablonów, więc nie są idealnie równe, ale ja tak wolę.
A tutaj prawdziwy kogucik, mój własny.
I żeby nie być gołosłowną, że lubię romby, pokażę Wam wieszak sprzed pięciu lat. Wykonałam go dla mojego synka, który wówczas bardzo lubił komiksy z Alicją w Krainie Czarów. Tutaj również wszystko malowałam ręcznie, łącznie z kotem z owego komiksu. Wieszak służy do dziś.
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za wszystkie komentarze i życzę Wam miłego weekendu.
Monika
Zawsze jakaś odskocznia się przydaje i gdy bombki atakują to jajka są w sam raz :-). Piękne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnie ważne jakie święta spełniłaś życzenie i to najważniejsze:)
OdpowiedzUsuńja lubię te strusie duże takie fajne:)
Jajka wyglądają przepięknie! A kot świetny :D
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy nie odpuściłabym po 2 godzinach tego szlifowania :))
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszły jajka.Romby piękne, równiutki i to cieniowanie- miodzio :**
Czy te jaja są pełne ? Miałaś Moniczko bardzo dużo długiej i żmudnej pracy. Ale jak zwykle poradziłaś sobie z cudownym efektem końcowym :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMoniczko, wspaniale ozdobiłaś strusie jaja i nie mogę wyjść z podziwu - sześć godzin szlifowania. Ale efekt wart zachodu.
OdpowiedzUsuńKot z Cheshire oszałamia swoim uśmiechem. Ale dziś moje serce skradł kogucik:)
Serdeczne uściski.
ręcznie??
OdpowiedzUsuńpodziwiam, bo wyszły perfekcyjnie:)
piękne jaja i wieszak, też lubię romby, ale jeszcze sie nie odważyłam je poczynić,= i jak już, to myślałam raczej o masce czy szablonie;)
pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę:)
piękne jajka! niesamowite cuda tworzysz :)
OdpowiedzUsuńMoniko Droga, wszystko, co jest związane z Alicję z krainy Czarów, uwielbiam od dziecka do dnia dzisiejszego. Jaja strusie pięknie ozdobiłaś :)
OdpowiedzUsuńMoniś jajka wyglądają super, ale te 6 godzin szlifowania chyba by mnie zniechęciło, więc podziwiam Cię za wytrwałość.
OdpowiedzUsuńA wieszaczek jest śliczny. Też lubię romby, ale zawsze korzystałam z szablonu i zdecydowanie bardziej podobają mi się Twoje ręcznie malowane.
Pozdrawiam cieplutko :)
Łał! Jajcorki są przepiękne :* i jak błyszczą :)))) ale 6 godzin szlifowania to bym padła :P
OdpowiedzUsuńRomby są bombowe :*
Tworzysz śliczne prace :)
OdpowiedzUsuńPięknie ozdobione jaja :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!!! Wyglądają jak trójwymiarowe!! romby świetne!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDałaś czadu z tym szlifowaniem, ale warto było. Gładziutkie są teraz, a jak pięknie ozdobione. Fajny efekt uzyskałaś z tymi cieniowaniami 😃
OdpowiedzUsuńMoniczko, jesteś dla mnie Mistrzynią decu!
OdpowiedzUsuńJaja są zachwycające, wieszak super, ale Twój kogucik skradł moje serducho :)
Ja mam w planie z Szymkiem kupno Kogucika i Kurki , tylko musimy mieć własny dom bo bym miała dla nich specjalne mieszkanko hhihi :) Jajka są po prostu mistrzowskie , ięknie je zrobiłaś i zazdraszczam aż ! Romby są dowodem jaki masz wielki talent bo szczerze mówiąc są idealne ! Nie jest to prosta sprawa, a Ty wykonalaś tę robotę rewelacyjnie ! Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńMoże i na nie nie czas, ale wyglądają super! Romby dodają im smaczku.
OdpowiedzUsuńCudowne , śliczne motywy, a romby są doskonałą ozdobą :)
OdpowiedzUsuńjesteś mistrzynią rombów!!! A pora nie ważna, ważne że cudowności powstają!!!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam romby :) A jaja cudne. Zaskoczyłaś mnie z tym czasem szlifowania - myślałam, że w pół godzinki jest gładziutkie jaj pupa niemowlęcia :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na zdjęcie byłam przekonana, że to jajka z tworzywa. Pięknie przygotowałaś powierzchnię i nie dziwię się, że trwało to tak długo. Prezentują się wspaniale i efektownie. A wieszaczek uroczy i zabawny.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Bardzo ładne prace , a ta z kogutem - super :**
OdpowiedzUsuńŚliczne, cudowne jajka. A romby takiego smaczku im dodają, że ach!
OdpowiedzUsuńNapracawałaś się ,ale efekt jest niesamowity , piękne jajeczka :)
OdpowiedzUsuńNo i kociak też uroczy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
mistrzostwo:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie Ci wyszły te pisanki! a cieniowania i podmalowanie pierwsza klasa!!!romby fajnie wpisują się w całość, a wieszak jest fantastyczny :))))
OdpowiedzUsuńCudowne jajka.Piękna misteria praca.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoniko, romby robisz rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńA jaja są genialne. 6 godzin szlifowania? Podziwiam za cierpliwość.
Pozdrawiam
Mimo,że jak sama mówisz nie sezon na jaja, są oczywiście rewelacyjne, motyw koguta i kogucik to coś co uwielbiam :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńJaja po prostu rewelacja! Śliczne są. A wieszak wygląda świetnie. Zdolniacha z Ciebie. :D
OdpowiedzUsuńPiękne prace, a ręcznie malowane romby dodają uroku. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńMusze przyznać,że wyszło bardzo ładnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzecież Wielkanoc też niedługo zawita:)jajka piękne, ale kot to dopiero jest mega szczególnie z tym pięknym uśmiechem:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudne jaja! Ale te godziny szlifowania! Napracowałaś się bardzo. Romby malowane bez szablonu są piękne! Doszłaś do perfekcji:):) Wieszak genialny!!!
OdpowiedzUsuńCudowne prace tworzysz! Pozdrawiam gorąco!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Jajka przepiękne!!! Lubię dekorować jajka i wiercić w nich dziury. Najczęściej są to gęsie lub kurze wydmuszki, ale zbieram się zakupić strusie
OdpowiedzUsuńWieszak cudny!!!
Pozdrawiam Alina
O matko.... jak pomyślę o tych godzinach szlifowania... niesamowita praca. Ale efekt jest oszałamiający! Pięknie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kogut, a te czarne romby to mistrzostwo świata! Zazdroszczę umiejętności ;) :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją wytrwałość i cierpliwość- 6 godzin!!! Ale efekt cudowny i wieszaczek śliczny. Pozdrawiam z zasypanego śniegiem po klamki Nowego Targu.
OdpowiedzUsuńRomby w każdej wersji są rozkoszne ! U Ciebie też!
OdpowiedzUsuńPrzecudne jajka,a romby dodają im uroku. Wieszak z kotem śliczny. Tyle godzin pracy,ale warto było dla samego efektu końcowego. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń