Witam Was cieplutko choć na dworze zimno i mokro. Bardzo dziękuję wszystkim za komentarze do poprzedniego posta i z góry przepraszam jeżeli nie pozostawiłam jeszcze u którejś z Was komentarza, ale ostatnio rzadko otwieram laptop, brakuje czasu, obiecuję nadrobię. Zaczął się czas dyń, a że nie mam w tym roku swoich własnych postanowiłam sobie uszyć, żeby stworzyć fajny jesienny klimat przed domem. Szycie dyń nie jest aż takie pracochłonne jak szycie, np. lalek, więc w dwa wieczory się z tym uporałam. Malowanie dyń dało mi wiele frajdy, gdy z białego materiału powstawało coś podobnego do dyni.
Pozostając na podwórku pochwalę się wędzarnikiem, który stworzył mój M. oprócz tabliczki, to już moja robota.
Przecudne te dynie. I sama pomalowałaś ? po prostu słów mi brak. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńSuper dynie, genialana kolorystyka:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoniczko, dynie są cudowne! Masz niesamowite twórcze zdolności!
OdpowiedzUsuńPiękny klimacik wyczarowałaś przed swoim domkiem, a wędzarnik - świetny! Muszę mojemu M. pokazać, może też pomyśli...
Cieplutko pozdrawiam :)
dyńki są prześliczne, a wędzarnik to mistrzostwo świata:))
OdpowiedzUsuńPiękne dynie w bardzo ciekawej scenerii. Czy to juz przy nowym domku ?Zjadła bym też domowej wędliny z Twojego wedzarnika. Koleżanka przyniosła mi kiedyś kawałek swojskiej i wędzonej szynki, aż chciało się jeść :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, to jeszcze przy "starym" domku, jeszcze trochę to potrwa zanim zacznę urządzać nowy ogród, pozdrawiam.
UsuńPięknie tam też :)
UsuńDynie są fantastyczne, a wędzarnik i jego zawartość bardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dynie i otoczenie fantastyczne a zapach z wędzarni doleciał aż do mnie. Mniam. :D
OdpowiedzUsuńWOW! Dyńki są wspaniałe
OdpowiedzUsuńa wędzoneczki pewnie cudnie pachną
Pozdrawiam
Moniko , nie wierzę! No nie wierzę,że te dynie są szyte , jak je pierwszy raz zobaczyłam to myślałam ,że są prawdziwe ;) Cudne dynie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
PS. Śliczne zdjęcia :)
Moniczko, twoje dynie mogą śmiało współzawodniczyć z prawdziwymi owocami. Sa po prostu cudowne i bardzo, bardzo dekoracyjne.
OdpowiedzUsuńZapachy z wędzarnika aż poczułam u siebie:)
Tulę serdecznie i przesyłam ciepłe myśli.
Twoje dynie wyglądają jak prawdziwe :) Świetnych kolorów użyłaś :)
OdpowiedzUsuńMoniś prześliczne są Twoje dyńki. Wyglądają jak prawdziwe i piękne kolory dobrałaś. Aż trudno uwierzyć, że szyte.
OdpowiedzUsuńA taka wędzarnia to jest coś, potem wiadomo co się je :) mąż spisał się na medal. Pozdrawiam cieplutko :)
Przede wszystkim piękne zdjęcia! Aranżacje w jesiennym entourage'u super!
OdpowiedzUsuńDynie jako żywe, warto było włożyć trochę pracy.
A zapach wędlinek nawet przez monitor czuję. :)))
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za wizyty u mnie. :)
Zazdrosczcę takiego wędzarnika, uwielbiam świeże swojskie mięsko, żałuję że tutaj tego nie mogę kupić :( W Polsce to są takie rarytaski mniam ! Kochana te dynie są prześliczne, normalnie jak żwe!!! Nie potrafiłabym takich cudeniek wytworzyć, Świetnie to zrobiłaś Kochana :* Chętnie bym CI jedna zwędziła :* hahah
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje! Dynie są wspaniałe:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace Monisiu :) Zachwycam się za każdym razem, kiedy tu zaglądam :)
OdpowiedzUsuńJak rano zajrzałam tutaj byłam pewna,że to prawdziwe dynie....teraz czytam, że sa uszyte, no nie wierzę! Wyglądaja tak realistycznie, te kolory sa znakomite i dekoracje urocze, takie żywe, a skąd wzięłaś tego ptaszora wielkiego...on tu rządzi:))
OdpowiedzUsuńBeatko, tego ptaszora moja mama kupiła w Niemczech w Aldi. Może chciałby rządzić, ale jednak rządzi kogut, pozdrawiam.
UsuńMonia, pięknie, jesiennie przed domkiem u ciebie. Dynie sa fantastyczne. Rewelacja. Wędzarnia ekstra. Brawo dla twojego M.
OdpowiedzUsuńWspaniałe jesienne dekoracje.
OdpowiedzUsuńWędzarnia pierwsza klasa :)
Można się pomylić, z daleka wyglądają jak prawdziwe! Kapitalny pomysł na jesienną dekorację. Wędzarnik to fajna sprawa, mój M też sobie o takim marzy i nawet już planuje.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Moniczko!
Cuda, jak prawdziwe! I zaprezentowane w niezwykły sposób, kadry jak z magicznego ogrodu :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe dynie - wyglądają bardzo naturalnie. Twoja dyniowa kompozycja wygląda świetnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne jesienne aranżacje!! Dyńki z wrzosami to duet idealny! a wędlinki z takiego wędzarnika mmmm.....:)
OdpowiedzUsuńCudne te dynie :) Piękna aranżacja
OdpowiedzUsuńMoniś, cudne Twoje dyńki.
OdpowiedzUsuńAż zapach wędzonego poczułam :)
Moniś, cudne Twoje dyńki.
OdpowiedzUsuńAż zapach wędzonego poczułam :)
Cudowne te dynie, wspaniale pomalowane - przepiękne kolory :) Nie wiem, jak Ty to robisz, że wszystko, czego się tkniesz, zamienia się w cudo:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe dynie!!!Piękne aranżacje!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWspaniała dyniowa dekoracja! Ślinka cieknie....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!:-)))
xxBasia
Jej - ale dekoracje rozkoszne! :)
OdpowiedzUsuńPiękne dynie i świetnie dobrane dodatki...szczególnie ta kaczka czy też gąska w ich otoczeniu (dyń oczywiście) prezentuje się wspaniale. Wędzarnik pierwsza klasa ! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńWspaniała dyniowa robota! Wędzarnik pięknie się prezentuje, razem z zawartością oczywiście! Przesyłam ciepłe pozdrowienia:))
OdpowiedzUsuńDynie jak żywe:) Jak cieniowane! Piękne zdjęcia w ogrodzie. Fantastyczne hortensje i wrzosy. Wędzarnik jak się patrzy. Szkoda że mój M. nie ma takich zapędów :/, za to ja nadrabiam :), więc może kiedyś:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńMoniczko, poprzez te dzieła, tworzysz cudowny klimat przed swoim domem;) A na dodatek na cudownych pieńkach drzew...Uwielbiam to! Nie wspomnę o wędzarni, bo już mi ślinka cieknie;)Jednym słowem: małżonkowie zgodni i pomysłowi;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńKochana te dynie są rewelacyjne :)))))) Łał! No jak prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńCudowności też widzę w wędzarni (oczywiście):P mniam :)
super te dyńki mi takie nie wyszły ...
OdpowiedzUsuń